Licencja Open Community License nie co powstała ot tak. Pracowaliśmy nad nią przez lata. ponieważ wymagała długich dyskusji, aby mieć pewność, że faktycznie będzie służyć społeczności. Jedną z osób, z którymi się konsultowaliśmy, był dr Adrian Bowyer. Bo kto lepiej odpowie na pytanie o przyszłość open source niż założyciel projektu RepRap, prawda?
Adrian zawsze jasno dawał do zrozumienia, że chce, aby druk 3D pozostał otwarty, a jego wkład był dla nas kluczowy. Nie rozmawialiśmy jednak tylko o licencjach. Wykorzystaliśmy tę okazję, aby odwiedzić go z kamerą i zadać mu wszystkie pytania, jakie tylko przyszły nam do głowy. W tym jedno, które zawsze się pojawia: czym się obecnie zajmuje? Czy po wprowadzeniu RepRap na rynek zakończył swoją działalność?
Spoiler: nie zakończył i nawet o tym nie myśli.

To nie jest zwykła farma

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda zwyczajnie. Spokojna farma w południowo-zachodniej Anglii, patrolujące teren koty, zaparkowany na uboczu traktor, kilka zwierząt na łąkach. Ale potem zauważasz duży budynek po prawej stronie. Kiedyś była to stajnia, ale teraz służy za warsztat.

Po wejściu do środka nie mam już wątpliwości, że jest to przestrzeń twórcza: drukarki 3D stoją obok ciężkich maszyn, stosów części i trwających projektów w każdym kącie. Wita Cię stojąca na stole drukarka RepRap.

Projekty wszędzie

„Aha, a tutaj właśnie wynajduję nowy typ silnika rakietowego na paliwo stałe…” – mówi Adrian swobodnym tonem, wskazując na urządzenie ustawione w rogu pomieszczenia.
Chyba wyglądaliśmy na zaskoczonych, ponieważ śmieje się i dodaje:
„Musieliśmy uzyskać od policji pozwolenie na pracę z materiałami wybuchowymi”.
Ściany pokryte są wspomnieniami. „To” – mówi, podnosząc małą płytkę drukowaną – „jest oryginalna elektronika silnika krokowego z pierwszego RepRap”.

W magazynie wciąż pojawiają się skarby. Naszą uwagę przyciąga drukarka delta.
„A, to? Zastanawiałem się, jak działają drukarki delta, więc zbudowałem jedną. To świetne maszyny”.
Jest też stare pianino, cierpliwie czekające na chwile, kiedy tworzenie zostaje odłożone na bok, a umysł potrzebuje odpoczynku.

Stale wymyśla nowe rzeczy

Chociaż Adrian oficjalnie przeszedł na emeryturę, najwyraźniej nie zwolnił tempa. Wraz z córką nadal pracuje nad praktycznymi zastosowaniami druku 3D, prowadzi badania i konsultacje. Pokazuje nam projekty w trakcie realizacji: roboty malujące, ulepszenia robota-psa Petoi oraz pomysły na zajęcia edukacyjne. Jego chęć tworzenia jest nadal bardzo żywa. Niektóre z tych projektów możesz obejrzeć samodzielnie: są one dostępne na licencji open source na reprapltd.com oraz w serwisie GitHub.

Jeśli chodzi o rozwój silników rakietowych, kolejnym obszarem, który go fascynuje, jest kosmos – z prawdziwą ciekawością opowiada o tym, jak druk 3D może być wykorzystywany poza Ziemią.

Siadamy, by porozmawiać

Na koniec siadamy z Adrianem, żeby porozmawiać o RepRapie, badaniach i przyszłości.
„Moje oczekiwania wobec projektu były… Nie miałem pojęcia, czy to się uda, czy nie” – śmieje się, wspominając rok 2005. „Nie wiedziałem, czy to zadziała pod względem technicznym, a nawet jeśli tak, to czy projekt się w ogóle przyjmie. Dałem mu więc 50% szans – jeśli się nie uda, to się nie uda. Ale jeśli się uda, to odniesie spory sukces, ponieważ wszystko, co się kopiuje, rośnie wykładniczo. Wiedziałem, że jeśli nie upadnie z powodu braku zainteresowania lub problemów technicznych, to się rozprzestrzeni. Jeśli realizujesz projekt badawczy i znasz już wynik, to nie jest to tak naprawdę projekt badawczy, prawda?”

Jeśli chodzi o RepRap, Adrian uważa, że jego rola się zakończyła.
„Projekt jest zakończony w tym sensie, że trafił do świata. Istnieją setki projektów. Ludzie budują maszyny. Wiele komercyjnych drukarek 3D opiera się obecnie na naszej pracy” – mówi.
Jednak nie skończył jeszcze rozmyślać o tym, co będzie dalej. Zwłaszcza w kosmosie:
„Za kilka lat wrócimy na Księżyc, a ludzie już opracowują systemy druku 3D, które działają z regolitem księżycowym. To właśnie przyciągnęło do projektu jednego z pierwszych pionierów RepRap, Vica Ollivera. Na Księżycu panuje próżnia i jest mnóstwo światła słonecznego, które można wykorzystać jako źródło energii. Pomysł drukowania w 3D budynków może okazać się bardziej sensowny tam niż tutaj, na Ziemi”.

Skromny twórca

Adrian jest oczytany, bystry i zawsze ciekawy świata, ale nigdy nie udaje, że zna wszystkie odpowiedzi. Jest natomiast przekonany o wartości otwartego oprogramowania.
„Bardzo bym chciał, żeby wszystko pozostało otwarte, ale mój wpływ jest bardzo ograniczony. Jeśli inni będą to kontynuować, będę bardzo zadowolony”.
To przesłanie, które pozostawia społeczności druku 3D.
Obejrzyj cały film, aby zobaczyć warsztat dr Adriana Bowyera, posłuchać jego opowieści i poznać przemyślenia na temat przyszłości druku 3D.

Dr. Adrian Bowyer, MBE
Adrian Bowyer to brytyjski inżynier i matematyk, który wykładał na Uniwersytecie w Bath. Jest założycielem projektu RepRap, który zaprezentował społeczności międzynarodowej koncepcję samoreplikujących się drukarek 3D. Jego praca nad przystępnym cenowo sprzętem typu open source wpłynęła na obecny kształt branży druku 3D. Kierowany ciekawością i fascynacją systemami samoreplikującymi się, dr Bowyer nadal inspiruje twórców, inżynierów i przedsiębiorców na całym świecie.
Jakub Kmošek i Štěpán Feik